- autor: stalbrzeg, 2010-09-11 15:13
-
Juniorzy Stali doznali pierwszej porażki w tym sezonie w I lidze. Po dwóch remisach i zwycięstwie, musieli uznać wyższość MKS Kluczbork, przegrywając z nim 0:1. - to były taktyczne, piłkarskie szachy – ocenił po meczu trener Stali Zbigniew Marzec; nam znów zabrakło szczęścia.
Brzeski zespół zagrał w Kluczborku bez kapitana Marcina Zajączkowskiego, który pauzował za kartki. Mimo tego osłabienia Stal mogła pokusić się o punkty, bowiem całe spotkanie było niezwykle wyrównane. - Większa część gry toczyła się w środku boiska – relacjonuje Zbigniew Marzec; było bardzo mało sytuacji bramkowych, a zwycięstwo mogło przypaść temu, kto pierwszy wykorzysta błąd rywala.
I ten błąd przytrafił się brzeskiej obronie w 25. minucie, wtedy właśnie gospodarze objęli prowadzenie, którego nie oddali do końca meczu. To była ich jedyna klarowna sytuacja bramkowa przez całe 90 minut. Stal też miała tylko jedną okazję, kiedy po strzale Damiana Michalaka z rzutu wolnego bramkarz rywali z wielkim trudem obronił to uderzenie.
MKS Kluczbork – Stal Brzeg 1:0 (1:0)
1:0 (25)
Stal: Mateusz Wolański – Dawid Kotecki, Szymon Bogdan, Marcin Moroziński, Bartosz Nesterów, Patryk Kiekisz (70, Bartłomiej Jermak), Damian Michalak, Wiktor Bardega, Maciej Guzak, Przemysław Szczupakowski, Mateusz Fabiszewski. Trener Zbigniew Marzec.