Stal Brzeg - strona oficjalna

Galeria zdjęć

Przed meczem miała miejsce uroczystość, odbyło się bowiem pożegnanie Tomasza Rabandy – wieloletniego kapitana zespołu, najskuteczniejszego gracza w historii klubu (120 ligowych bramek) i wciąż żywej legendy Brzeskiego Towarzystwa Piłkarskiego. Grający po raz ostatni przed swoją publicznością Tomek został uhonorowany przez Zarząd Klubu, działaczy, kibiców oraz swoich kolegów z zespołu.

Sam mecz w wykonaniu brzeskich piłkarzy bardzo długo się rozkręcał, bo zanim Stal złapała właściwy rytm gry, rywale zdołali zdobyć 3 bramki. W pierwszej połowie nasz zespół właściwie nie istniał i miał szczęście, że Skalnik nie zdobył więcej goli. Sytuacja mogła się jednak rozwinąć zupełnie inaczej. Pierwszy kwadrans jeszcze nie wskazywał na to, że goście mogą osiągnąć taką przewagę, obie drużyny miały po kilka sytuacji bramkowych, ale nie były one wyjątkowo groźne. Pierwszego gola powinni byli zdobyć brzeżanie i wtedy mecz mógłby się inaczej ułożyć. W 16. minucie Tomasz Rabanda wykonywał rzut wolny z okolic prawego narożnika pola karnego. Oddał bardzo groźny strzał, z którym bramkarz gości miał ogromny problem, obronił, ale piłka spadła pod nogi Łukasza Strząbały. Ten jednak zamiast umieścić ją w pustej bramce, trafił w słupek.

Powiedzenie, że niewykorzystane sytuacje się mszczą szybko znalazło swoje potwierdzenie. Dwie minuty później po rzucie rożnym Arkadiusz Gibała oddał strzał z dużej odległości i z dość ostrego kąta z prawego skrzydła i trafił niemal w „okienko” brzeskiej bramki. Od tego momentu Skalnik złapał dobry rytm do kolejnych ataków i co chwilę zagrażał brzeskiej bramce. Marcin Raczkowski kilka razy udanie interweniował, ale przy uderzeniu Radosława Szypuły w 28. minucie nie zdołał uratować zespołu przed utratą drugiego gola. Stal w tym okresie gry wydawała się być bezradna, a goście wciąż sprawdzali umiejętności brzeskiego bramkarza, który znów kilka razy udanie interweniował. W 36. minucie jednak znów skapitulował, ale tym razem padł gol z rzutu karnego, podyktowanego po faulu Łukasza Strząbały. Chwilę przed końcem pierwszej połowy Skalnik jeszcze trafił w poprzeczkę i można powiedzieć, że ta część zakończyła się wynikiem „tylko” 0:3.

Po zmianie stron na boisku pojawił się odmieniony brzeski zespół. Stal od razu ruszyła do ataku i już w pierwszej akcji zakotłowało się pod bramką gości. W pewnym momencie w polu karnym padł Damian Michalak i gdy wydawało się, ze sędzia podyktuje „jedenastkę” dla brzeżan, ten ukarał pomocnika Stali żółtą kartką. Stal walczyła nadal, goście już nie atakowali tak groźnie i wreszcie w 54. minucie padł gol, który dał nadzieję na osiągnięcie korzystnego wyniku.  Tomasz Rabanda podał do Damiana Michalaka, ten w biegł z piłką na pole karne, dośrodkował z lewego skrzydła, a Mateusz Fabiszewski mocnym strzałem głową strzelił na 1:3. Trzy minuty później celne długie podanie Damiana Michalaka otworzyło przed Tomaszem Rabandą szansę na zdobycie kontaktowego gola, ale strzał okazał się niecelny. Chwilę później kontratak gości mógł pozbawić brzeżan złudzeń na dobry wynik, ale w sytuacji sam na sam znakomicie zachował się Marcin Raczkowski, ratując swój zespół. Później Stal miała dwie szanse po dobrych podaniach Tomasza Rabandy, najpierw jednak strzał Mateusza Poważnego obronił bramkarz, a następnie Mateusz Fabiszewski uderzył nad bramką. W 79. minucie po rzucie wolnym rozegranym przez Damiana Michalaka Piotr Jóżefkiewicz oddał strzał z dystansu i trafił w słupek. Stal walczyła z dużym zaangażowaniem, ale wciąż brakowało postawienie kropki nad „i” w postaci drugiego gola. Ten padł dopiero chwilę po upływie regulaminowych 90 minut. Faul w polu karnym dał Stali rzut karny, który na bramkę zamienił Mateusz Poważny. Mimo ambitnego pościgu nie udało się odrobić strat i „Twierdza Brzeg” została zdobyta, Stal przegrała u siebie pierwszy raz od 2 listopada 2013 roku, przerywając serię 8 gier bez porażki u siebie.

W 86. minucie boisko opuścił Tomasz Rabanda, którego zastąpił o 23 lata młodszy Piotr Pączek. Wszyscy brzescy gracze przy zejściu swojego kapitana z boiska utworzyli szpaler, w ten sposób go żegnając i dziękując za grę.

Stal Brzeg – Skalnik Gracze 2:3 (0:3)
0:1 Arkadiusz Gibała – 18.; 0:2 Radosław Szypuła – 28.; 0:3 Arkadiusz Gibała – 36. (karny); 1:3 Mateusz Fabiszewski – 54.; 2:3 Mateusz Poważny – 90. (karny)
Stal: Marcin Raczkowski – Wojciech Krawców, Łukasz Strząbała, Dawid Kotecki, Bartosz Nesterów (42. Damian Michalak), Bartłomiej Kulczycki, Piotr Józefkiewicz, Marcin Łobodziec (46. Dawid Domański), Mateusz Poważny, Mateusz Fabiszewski, Tomasz Rabanda (86. Piotr Pączek). Trener Sebastian Sobczak.
Żółte kartki: Dawid Kotecki, Mateusz Fabiszewski, Damian Michalak.

• Komentarzy [1]
• czytano: [782]
• DO