W zaległym meczu XXV kolejki Stal podejmowała najsłabszy zespół ligi – Naprzód Jemielnica, który w ostatnich tygodniach dostawał „tęgie lanie” od kolejnych rywali. Stal jednak długo czekała z zapewnieniem sobie 3 punktów, ale ostatecznie wygrała wysoko 5:1.
Rywale do Brzegu przyjechali „gołą” jedenastką, a mimo to długo bronili się przed naporem brzeskiego zespołu, który dodatkowo ułatwiał im zadanie rażącą nieskutecznością. W pierwszej połowie Stal powinna była prowadzić minimum 5:0, ale w decydujących momentach piłka nie chciała znaleźć drogi do bramki. Skuteczna okazała się tylko pierwsza groźna akcja w 8. minucie meczu. Bartłomiej Kulczycki dośrodkował z prawego skrzydła, piłka minęła głowy obrońców i trafiła wprost do Tomasza Rabandy, który przyjął ją na klatkę piersiową i z dużym spokojem pokonał bramkarza. Później swoich szans próbowali kolejno: Mateusz Poważny (obok bramki), Tomasz Rabanda (w słupek i po chwili w bramkarza), Mateusz Poważny (w bramkarza), Mateusz Fabiszewski (niecelnie), Tomasz Rabanda (niecelnie) i znów Mateusz Fabiszewski (źle trafił w piłkę). Pierwsza połowa zakończyła się więc wynikiem 1:0.
W drugiej części przez długi czas czekaliśmy na pierwsze zagrożenie pod bramka gości. Dopiero w 62. minucie była szansa na podwyższenie prowadzenia, ale Mateusz Fabiszewski ponownie nieczysto trafił w piłkę, a strzał Mateusza Poważnego został zablokowany. Mimo wyraźnej przewagi sytuacja Stali robiła się nieciekawa, bo wystarczyłaby przypadkowo stracona bramka, a zwycięstwo mogłoby się wymknąć brzeżanom. I właśnie przy stanie 1:0 Naprzód wyprowadził dwa kontrataki, które mogły zakończyć się wyrównaniem. W 64. minucie jednak to zagrożenie zostało oddalone, kiedy Mateusz Fabiszewski zagrał do Bartłomieja Kulczyckiego, a ten podwyższył na 2:0. Worek z bramkami się rozwiązał, a zmęczeni goście nie bronili się już z taka zaciętością. W 68 minucie Mateusz Poważny podał do Tomasza Rabandy, a ten pewnym strzałem zdobył swojego drugiego gola w tym meczu. Trzy minuty później ostatni strzelec bramki wycofał piłkę do Piotra Józefkiewicza, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku i po jego mocnym uderzeniu z 20 metrów w „okienko” bramki było 4:0. Po dwóch minutach Piotr Józefkiewicz powtórzył swój wyczyn, tyle że tym razem płaskim strzałem z 25 metrów pokonał bramkarza gości. Później jeszcze Tomasz Rabanda trafiał w słupek, Piotr Pączek przegrał pojedynek z bramkarzem, a Bartłomiej Kulczycki w dobrej sytuacji posłał piłkę nad bramką, ale więcej goli dla Stali nie było. Trafili za to przyjezdni, którzy wykorzystali rzut karny podyktowany za zagranie ręką przez Dawida Koteckiego. Na zakończenie jeszcze Naprzód został osłabiony po drugiej żółtej kartce dla swojego zawodnika i mecz zakończył się wygraną Stali 5:1.
Warto jeszcze wspomnieć, że mecz rozpoczął się od akcji społecznej „Razem wygrywamy z rakiem piersi”, która odbyła się z okazji II Dnia Przyjaciół Piłki Nożnej. W ramach tej akcji przedstawicielki Federacji Stowarzyszeń „Amazonki” symbolicznie pierwszym kopnięciem piłki rozpoczęły spotkanie, a następnie wręczyły wszystkim zaproszonym kobietom „Różowe kartki” zachęcając, aby zbadały piersi i wygrały życie do 14 lipca 2014 roku, czyli do zakończenia Piłkarskich Mistrzostw Świata w Brazylii.
Stal Brzeg – Naprzód Jemielnica 5:1 (1:0)
1:0 Tomasz Rabanda – 8.; 2:0 Bartłomiej Kulczycki – 64.; 3:0 Tomasz Rabanda – 68.; 4:0 Piotr Józefkiewicz – 71.; 5:0 Piotr Józefkiewicz – 73.; 5:1 Paweł Jaskóła – 87. (karny)
Stal: Marcin Raczkowski – Dawid Domański, Dawid Kotecki, Łukasz Strząbała, Bartosz Nesterów, Bartłomiej Kulczycki, Marcin Łobodziec (55. Damian Michalak), Wojciech Krawców (65. Piotr Józefkiewicz), Mateusz Poważny, Tomasz Rabanda (75. Sebastian Kowalik), Mateusz Fabiszewski (71. Piotr Pączek). Trener Sebastian Sobczak.
Żółte kartki: Damian Michalak, Piotr Józefkiewicz, Sebastian Kowalik.