Bardzo dobrze rozpoczęła się dla Stali runda wiosenna. Podopieczni debiutującego w roli szkoleniowca brzeskiego zespołu w lidze, Andrzeja Szolca, pokonali Silesiusa Kotórz Mały 4:2. Bramki dla Stali zdobywali Mateusz Fabiszewski (dwie), Bartosz Frąckowiak i Damian Michalak.
Tydzień przed startem rundy wiosennej w IV lidze brzeżanie zanotowali dużą wpadkę, przegrywając w Pucharze Polski w zespołem z Klasy B – LZS-em Szczedrzyk 0:2. Stal chciała z pewnością zrehabilitować się za ten wynik oraz pokazać, że to mecze ligowe są dla niej najważniejsze, bowiem celem numer jeden jest utrzymanie się w IV lidze. W sobotnim meczu nie mógł zagrać kontuzjowany Jarosław Hałas.
Stal już w 10. minucie objęła prowadzenie. Po dośrodkowaniu Andrzeja Wolańskiego w pole karne, piłkę przejął Mateusz Fabiszewski. Napastnik brzeskiej drużyny oddał strzał, a piłka po rykoszecie trafiła do bramki gości. To było pierwsze trafienie tego utalentowanego juniora w IV lidze. Na drugą bramkę trzeba było czekać niespełna kwadrans, a tym razem autorem gola był Bartosz Frąckowiak, który tego dnia debiutował w Stali. Tym razem piłkę dośrodkowywał Dawid Domański, a jeszcze zanim padł gol, Damian Michalak minął się z futbolówką, ale debiutant się już nie pomylił.
Damian Michalak był znacznie skuteczniejszy tuż przed przerwą, kiedy bezlitośnie wykorzystał błąd bramkarza. Golkiper gości interweniował bowiem przed polem karnym, ale piłka trafiła do brzeskiego zawodnika, który lobem z około 35 metrów posłał piłkę do pustej bramki. Po 45 minutach gry Stal prowadziła już 3:0.
Na początku drugiej części zespół Andrzeja Szolca miał kilka kolejnych okazji do podwyższenia prowadzenia, ale wynik się nie zmieniał. Zmienił się natomiast obraz gry, bowiem przyjezdni doszli do głosu i zaczęło przeważać, a miejscowi nastawili się na grę z kontry. Jeden z takich kontrataków w 70. minucie powinien był się zakończyć golem, ale Damian Michalak nie wykorzystał tej szansy.
Wcześniej jednak padały gole i to dla obu zespołów. W 57. minucie Silesius trafił po raz pierwszy. Zespół gości wykonywał rzut wolny, pierwszy strzał został obroniony przez bramkarza Stali, ale dobitka okazała się już skuteczna. Sześć minut później brzeski zespół wybił jednak rywalom z głowy myśl o odebraniu brzeżanom zwycięstwa. Strzał na bramkę oddał Dawid Domański, piłka odbiła się od słupka i od bramkarza, po czym trafiła do Mateusza Fabiszewskiego, który tylko dopełnił formalności zdobywając gola.
Silesius w 80. minucie jeszcze raz trafił do brzeskiej bramki, ale to już nie zmieniło faktu, że trzy punkty zostały w Brzegu.
Wygrana w pierwszym meczu rundy wiosennej, poparta dobrą grą, jest dobrym prognostykiem przed kolejnymi ważnymi meczami. Zespół Stali z pewnością w dobrych humorach będzie mógł się pokazać swoim kibicom podczas czwartkowej prezentacji zespołu oraz przystąpić do kolejnych meczów ligowych.
Spotkanie z Silesiusem było nie tylko ligowym debiutem w Stali dla trenera Andrzeja Szolca, ale i dla kilku zawodników. Po raz pierwszy zagrali bowiem Krzysztof Wołkanowski, Marcin Krajewski, Piotr Warzyc, Michał Nowosielski, Bartosz Frąckowiak, Dawid Domański i Dariusz Napieczyński. To były bardzo dobre debiuty.
Stal Brzeg – Silesius Kotórz Mały 4:2 (3:0)
1:0 Mateusz Fabiszewski – 10.; 2:0 Bartosz Frąckowiak – 24.; 3:0 Damian Michalak – 43.; 3:1 Robert Żurad – 57.; 4:1 Mateusz Fabiszewski – 63.; 4:2 Bartłomiej Gonciarz – 80.
Stal: Krzysztof Wołkanowski (75. Dariusz Napieczyński) – Marcin Krajewski, Piotr Warzyc, Andrzej Wolański, Damian Michalak (86. Paweł Kulczycki), Bartłomiej Jermak (75. Wojciech Tatara), Michał Nowosielski, Bartosz Frąckowiak, Tomasz Raczyński, Dawid Domański, Mateusz Fabiszewski (66. Wojciech Ruszkiewicz). Trener Andrzej Szolc.
Silesius: Michał Kuchta – Tomasz Stych, Roberta Żurad, Kamil Wręczycki, Paweł Juszczyk, Mateusz Pęchra, Bartłomiej Gonciarz, Andrzej Wiszowaty, Łukasz Godlewski, Mariusz Gnoiński, Oliwer Studenny. Trener Mariusz Gnoiński.
Sędziował Grzegorz Orzeł (Kędzierzyn-Koźle). Żółta kartka: Mateusz Pęchra. Mecz bez udziału publiczności.